marioXC prowadzi tutaj blog rowerowy

Środowy Klasyk

  • DST 138.83km
  • Czas 04:27
  • VAVG 31.20km/h
  • VMAX 66.52km/h
  • Temperatura 27.6°C
  • HRmax 181( 94%)
  • HRavg 140( 72%)
  • Kalorie 2453kcal
  • Sprzęt KELLY'S URC 7.9
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 24 lipca 2013 | dodano: 24.07.2013



Poranna przejażdżka

  • DST 51.16km
  • Czas 01:46
  • VAVG 28.96km/h
  • VMAX 48.57km/h
  • Temperatura 19.6°C
  • HRmax 153( 79%)
  • HRavg 128( 66%)
  • Kalorie 612kcal
  • Sprzęt KELLY'S URC 7.9
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 23 lipca 2013 | dodano: 23.07.2013



MTBCross Maraton - Zagnańsk

  • DST 50.24km
  • Teren 48.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 27.16km/h
  • VMAX 65.44km/h
  • Temperatura 26.8°C
  • HRmax 179( 93%)
  • HRavg 164( 85%)
  • Kalorie 1348kcal
  • Sprzęt Scott Scale 930
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 21 lipca 2013 | dodano: 21.07.2013

Podium dystansu Fan - Elita © letrab7


Kategoria wyścigi_MTB

Z żoną na kajaki w Rogoźniku

  • DST 16.26km
  • Czas 00:48
  • VAVG 20.32km/h
  • Sprzęt Scott Scale 930
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 lipca 2013 | dodano: 20.07.2013



Poranne przepalenie

  • DST 26.08km
  • Czas 00:51
  • VAVG 30.68km/h
  • VMAX 53.77km/h
  • Temperatura 18.9°C
  • HRmax 173( 90%)
  • HRavg 137( 71%)
  • Kalorie 389kcal
  • Sprzęt KELLY'S URC 7.9
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 20 lipca 2013 | dodano: 20.07.2013



Przed pracą Rogoźnik sam po pracy Góra Sierwierska z żoną

  • DST 57.91km
  • Czas 02:46
  • VAVG 20.93km/h
  • VMAX 45.14km/h
  • Temperatura 26.5°C
  • HRmax 171( 89%)
  • HRavg 126( 65%)
  • Kalorie 1117kcal
  • Sprzęt Scott Scale 930
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 18 lipca 2013 | dodano: 18.07.2013



Infrasettimanale Classico PART 1

  • DST 107.01km
  • Czas 03:24
  • VAVG 31.47km/h
  • VMAX 69.41km/h
  • Temperatura 26.8°C
  • HRmax 180( 93%)
  • HRavg 138( 71%)
  • Kalorie 1609kcal
  • Sprzęt KELLY'S URC 7.9
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 lipca 2013 | dodano: 17.07.2013



W trakcie pracy lekki trening

  • DST 75.65km
  • Czas 02:38
  • VAVG 28.73km/h
  • VMAX 67.46km/h
  • Temperatura 27.3°C
  • HRmax 177( 92%)
  • HRavg 131( 68%)
  • Kalorie 1245kcal
  • Sprzęt KELLY'S URC 7.9
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 16 lipca 2013 | dodano: 16.07.2013



Niedzielny trening z Grodźca

  • DST 80.66km
  • Czas 02:33
  • VAVG 31.63km/h
  • VMAX 58.39km/h
  • Temperatura 28.5°C
  • HRmax 168( 87%)
  • HRavg 128( 66%)
  • Kalorie 1238kcal
  • Sprzęt KELLY'S URC 7.9
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 14 lipca 2013 | dodano: 14.07.2013



IV Wyścig Kolarski o "Beczułkę Miodu" w Kluczborku

  • DST 166.21km
  • Czas 04:21
  • VAVG 38.21km/h
  • VMAX 59.18km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • HRmax 185( 96%)
  • HRavg 156( 81%)
  • Kalorie 2935kcal
  • Sprzęt KELLY'S URC 7.9
  • Aktywność Jazda na rowerze
Sobota, 13 lipca 2013 | dodano: 13.07.2013

Po zeszłotygodniowym defekcie na Pętli Beskidzkiej nadszedł czas na rewanż. Pomyślałem sobie, że jeśli nie zdefektuję muszę stanąć na podium. Udało się, stanąłem i to na najwyższym miejscu, zajmując tym samym drugie miejsce open. Wyścig rozgrywany był w następujący sposób. Co 2min ruszała 10 osobowa grupa. Pierwsza grupa startowała o 9:12, moja jako piąta 10 minut później. Zaraz po starcie okazało się, że jadę sam. Nikt nawet mnie nie gonił. Sceneria znów jak z krainy deszczowców, całe 166km w deszczu, raz mniejszym, raz w ulewie - jak nie z nieba to z pod kół. Dojechał tylko jeden zawodnik z mojej kategorii i jechaliśmy razem ok 30minut, gdzie był 10% podjazd, na którym odskoczyłem i jechałem sam. Mijałem kolejnych zawodników, nikt nawet nie łapał się do koła, poza jednym chyba z M5. Gościu dał mi może dwie zmiany, ale zauważyłem, że średnia zaczyna spadać. Kwestią czasu było, kiedy dojdzie mnie grupa startująca za mną. No i doszli po 50 minutach, pięciu zawodników plus ten, którego urwałem na pierwszym podjeździe. Z mojej kategorii wiekowej było trzech, z czego dwóch z grupy za mną, więc już mieli nade mną 2 min przewagi. Średnia znów zaczęła rosnąć, bo gdy jeden z nich (zwycięzca open) wyszedł na zmianę to prędkość nie schodziła poniżej 43km/h. Też miałem swój udział w grupie i dawałem zmiany, jednak w okolicach 38-40km/h. Po wjeździe na drugą rundę jechaliśmy już chyba 30 osobowym peletonem, gdyż po drodze mijaliśmy poprzednie grupy, które łapały się koła. Po ponad 100km znów dojechaliśmy do 10% podjazdu, to był decydujący moment dla całego wyścigu. Zwycięzca open narzucił takie tempo, że wytrzymałem tylko ja i jeden z M5. Od tego momentu była to już jazda drużynowa na czas. W tej trzyosobowej grupce byłem jedyny z M3, aby myśleć o zwycięstwie trzeba było zrobić min 2 minuty przewagi nad peletonem. No i udało się, zrobiliśmy ok 3 minuty przewagi. Teraz tylko modliłem się aby nie złapać gumy. Złapał gumę zawodnik z M5, ja zostałem z gościem z M2. Moim zadaniem było tylko dojechać do mety razem z nim. Gościu był gabarytów Graipela lub Kitela za każdym razem gdy stawał na pedały prędkość przekraczała 40km/h bez względu czy to na płaskim czy pod górkę. Na 20km przed metą na lekkim podjeździe o nierównym asfalcie i kilkoma zakrętami tak zaciągnął, że miałem najwyższe tętno w całym wyścigu. Nie wytrzymałem tego tempa i odpadłem. Jadąc sam bałem się tylko aby nie stracić tych 3minut przewagi nad grupą pościgową. Zwycięzca na tym 20km odcinku urwał minutę nade mną a ja goniąc go do samego końca utrzymałem przewagę nad grupą zajmując pierwsze miejsce w kategorii M3. To był szczęśliwy dla mnie dzień, co prawda beczułka miodu była tylko dla zwycięzcy open na każdym dystansie, a nie w każdej kategorii wiekowej, jednak w domu czekał na mnie pyszny barszcz czerwony z jajkiem i kurczak z sałatką. Wszystko to zrobione przez moją żonę w nagrodę za dobre miejsce.


Kategoria wyścigi_szosa