Murowana Goślina Volvo-Powerade
-
DST
64.13km
-
Czas
02:16
-
VAVG
28.29km/h
-
VMAX
54.00km/h
-
Temperatura
15.0°C
-
HRmax
185( 96%)
-
HRavg
173( 90%)
-
Kalorie 1750kcal
-
Podjazdy
550m
-
Sprzęt Scott Scale 930
-
Aktywność Jazda na rowerze
Bardzo szybki wyścig i niezwykle pechowy, jednak miałem szczęście w nieszczęściu gdyż po niecałych 30min od startu zaliczyłem dość poważny upadek kiedy ktoś przede mną wpadł w poślizg a po chwili ktoś przejechał mi po żebrach. Szybko wskoczyłem na rower i po kilkunastu minutach dogoniłem czołówkę. Po glebie bolał mnie nadgarstek a biegi zmieniały się z opóźnieniem bo skrzywił się hak przerzutki. Mówię do siebie skoro jadę i to w czołówce to nie ma źle. Po 1,5h na Górze Dziewiczej nieco odpadłem od grupy ale sukcesywnie odrabiałem straty na kolejnych podjazdach udało mi się przejść dwóch zawodników z mojej kategorii i była szansa na trzecie miejsce. Była bo na 3km przed metą złapałem gumę w przednim kole. Przez 2km udawało mi się oddalać od 4 w mojej kategorii Andrzeja Doktora jednak na 1km przed metą podczas pokonywania krętej szykany opona podwinęła się i powietrze zeszło do zera. Ostatni kilometr jechałem na flaku jednak nie szło przekroczyć 30km/h a na ostatnim zakręcie przed metą musiałem się podeprzeć. Takiej okazji nie mógł przegapić goniący mnie Andrzej i na 50m przed metą wyprzedził mnie o 12s. Reasumując jestem zadowolony z ukończenia wyścigu z dużą ilością punktów.
Murowana Goślina VolvoPowerade ©
letrab7
60848
Kategoria wyścigi_MTB