Infrasettimanale Classico ostatni etap
-
DST
101.09km
-
Czas
03:08
-
VAVG
32.26km/h
-
VMAX
70.57km/h
-
Temperatura
20.0°C
-
HRmax
185( 96%)
-
HRavg
143( 74%)
-
Kalorie 1644kcal
-
Sprzęt KELLY'S URC 7.9
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dziś ostatnie środowe IC jak dla mnie, gdyż od następnej środy zbiórka będzie o 17 a to już dla mnie problem. Musiałbym wychodzić z pracy 1,5h wcześniej. Dzisiejsze IC z racji tego, że ostatnie postanowiłem pojechać możliwie jak najlepiej. Miałem ochotę ogolić finisz. Podczas całej trasy pilnowałem czołówki, parę razy wyszedłem na zmianę. Tempo nie było jakieś mordercze, więc zbierałem siły na finisz. Za ostatnią premią na zjeździe zauważyłem jedego zawodnika dość mocno oddalonego od petletonu. Był już dobre kilkadziesiąt metrów za torami w lesie. Pociągnąłem na zjeździe przez tory 55km/h i dogoniłem go. Odwróciłem się i mieliśmy z 30m przewagi nad petletonem. Spytałem kolegi "spier...?". Na odpowiedź nie czekałem długo. I już za zakrętem mieliśmy 50m przewagi. Kiedy prędkość spadła mi poniżej 30km/h i powiedziałem dojdą nas Damian dał mocną zmianę i utrzymaliśmy przewagę. Wtedy ja na zmianie przed kolejnymi torami poprawiłem do 45km/h i z taką prędkością pokonaliśmy niebezpieczny przejazd przez tory gdzie na 20cm odskoczyło mi tylne koło. Za torami już jechaliśmy na 100% i sami dojechaliśmy na kreskę. Ostatnią zmianę jechał Damian, więc formalnością było zwycięstwo na dzisiejszym IC.