Trenażer tak z nudów

Interwał na trenażerze

Trening siłowy po pracy z Markiem

Do Lucka po plecak

Wracając w sobotę z wyścigu zostawiłem plecak w samochodzie kolegi, więc dziś po pracy pojechałem go odebrać.

Puchar Równicy

Prognozy pogody zapowiadały gwałtowne ochłodzenie i deszcz od godziny 11. Start był o godz 10:00 słońce świeciło i nikt nie myślał o deszczu. W ostatnim momencie zdecydowałem się ubrać podkoszulek i dzięki temu wytrwałem do końca bo po 40 kilometrze zaczął padać grad temp oscylowała w granicach 7-9 stopni. Początkowo ponad 30 osób odjechało mi pod Równicę ale na ok 2km przed szczytem zacząłem odrabiać straty. Na zjeździe dogoniłem 4 osobową grupkę i wspólnie pracując doszliśmy do drugiej grupy a po kolejnych 30 minutach dojechaliśmy do pierwszej grupy. Po kilku kilometrach wspólnej jazdy oderwała się 6 osobowa ucieczka, której nie udało już się dogonić. Wyścig ciężki ale guma na 70km pogrzebała szanse na wyższą pozycje.

Świerklaniec do klienta

Po pracy rekord w Nowej Wsi

00:05:09 dla niewtajemniczonych od przystantku do przystanku w Nowej Wsi to mój nowy rekord.

Poranny rozjazd

MTB Cross Maraton - Sandomierz

Maraton w Sandomierzu przebiegał po sadach. Od początku w pierwszej pięcioosobowej grupie. Jechało mi się dobrze, choć tempo było dość duże i wymagało pełnej koncentracji i ciągłego naginania. Wynik satysfakcjonujący, bo 3 open i 2 w kat Elite.

Test

Parę dni temu zmieniłem w Almie łańcuch, więc dziś wybrałem się na krótki test i w odwiedziny do Liliany (dziecka szwagierki). Wszystko chodzi elegancko, dziecko rośnie jak na drożdżach. Dobry nastrój, można iść spać i jutro grzać.